Tytułowe pytanie jest nieco podchwytliwe. Bo właściwie co to znaczy być bogatym? Dla niektórych to jest ogromny majątek. Inni potrzebują jedynie świętego spokoju i już czują się bogaci – być może duchowo. Oczywiście my skupimy się na sprawach materialnych.
Spróbujmy zdefiniować pojęcie bogactwa. Rozmawiałem z wieloma ludźmi. Każdy tłumaczył to na swój sposób. Jednak ci, którzy znają określenie dodatniego przepływu pieniężnego, skupiali się przede wszystkim na tym, od tego właśnie uzależniali swoje bogactwo. Co to znaczy? Gdyby się okazało, że co miesiąc masz do wydania 6-7 tys. zł na codzienne życie i jesteś w stanie to zaspokoić, a jeszcze Ci zostaje i możesz realizować marzenia – to znaczy, że jesteś bogaty.
Zastanów się, jaka kwota mogłaby uczynić bogatym Ciebie.
Czy byłby to milion, a może 10 milionów, 100 milionów? Czy satysfakcjonowałby Cię dodatni przepływ pieniężny w określonej kwocie – 7 tys., 10 tys. bądź 20 tys. zł? Jak Ty byś towidział? Czy poczułbyś się bogaty, gdyby co miesiąc na Twoje konto wpływało 10-20 tys. zł? Ja nigdy nie myślałem o tym, żeby mieć pałace i wielki kapitał zainwestowany w środki trwałe. Raczej interesowały mnie przepływy pieniężne. 🙂
Zastanówmy się. Jeżeli chciałbyś kupić dom o wielkości 200 m2 z działką o powierzchni 1500 m2, to przyjmując, że dom miałby wartość 700-800 tys. zł, musiałbyś płacić 4-5 tys. zł raty kredytowej co miesiąc. (Oczywiście nie wszyscy byliby usatysfakcjonowani takim domem, niektórzy pewnie celują w domy 400-metrowe. Ale musimy przyjąć pewne założenie. Sam miałem 200-metrowy dom i wiem, ile pracy i nakładów finansowych wymaga – duży dom to nie same plusy.
Sądzę więc, że ta wielkość jest wystarczająca). Do tego wymarzone auto – do 500 tys. zł – możesz mieć w racie leasingowej 5-6 tys. zł. Musimy jeszcze dodać życie codzienne – ok. 3 tys. zł. Uzbierało się 14 tys. zł miesięcznie. Gdyby doliczyć do tego podróże (większe co kilka miesięcy lub mniejsze co miesiąc), spokojnie doszlibyśmy do kwoty 20 tys. zł.
Moja strategia umożliwia dojście do 20 tys. zł przepływów dodatnich co miesiąc – trzeba zainwestować 2 miliony w nieruchomości na 12%. Jeśli ucieszyłbyś się z 15 tys. zł, wystarczyłoby osiągnąć 9-procentową stopę zwrotu. Oczywiście trzeba najpierw zdobyć te 2 miliony. Dzięki mojej Najskuteczniejszej Strategii Inwestowania w Nieruchomości (NSIN®) jesteś w stanie do tego dojść. Zaczynając od 30 tys. zł, podwajasz rokrocznie swój kapitał – i tak przez 6 lat. No tak… rozumiem, że możesz nie mieć nawet tej kwoty. Okazuje się jednak, że można inwestować z zerowym wkładem własnym! W Sklepie Rentiera możesz wykupić za grosze webinar, w którym o tym opowiadam.
Przejście całej ścieżki nie jest, rzecz jasna, łatwe.
Wymaga bardzo ciężkiej pracy. Ale jest to możliwe do wykonania – o czym świadczą sukcesy co najmniej 10 absolwentów moich Warsztatów. Oni już zarobili 2 miliony na nieruchomościach. Niech to będzie także Twój cel!
Według mojej strategii w pierwszym roku należy zrobić dwa flipy, na których zarabia się po 15 tys. zł. Już ponad 900 osób z ok. 1300 przeszkolonych przeze mnie przeprowadziło swojego pierwszego flipa – nie jest to więc taka czarna magia. Mało tego, większość uczestników warsztatów WIWN® wyłamuje się z mojej strategii i zarabia średnio 40 tys. zł na flipie. Czyli okazuje się, że można to wszystko osiągnąć jeszcze szybciej.
Jeżeli chcesz, napisz do mnie, to przedstawię Ci tę strategię. Albo po prostu wejdź na www.najlepszastrategia.pl. Tam w skrócie o tym opowiadam. Zachęcam Cię do tego, abyś zmienił swoje życie, abyś pomyślał, co chcesz w życiu osiągnąć, gdzie chcesz być za 10 lat. Zaplanuj to koniecznie. Musisz zakasać rękawy i działać! Tylko ci, którzy działają, osiągają sukcesy.
Przeczytaj również: Jak wychodzić z długów? Jak stanąć na nogi po bankructwie?
A także: Ceny ofertowe mieszkań rosną wolniej od inflacji – raport lipiec 2022
Kolejna dawka motywacji 😀
Praca praca i jeszcze raz praca … W inny sposób nie da rady
🙂
Pytanie co dla kogo znaczy być bogatym…