Gdy prześledzisz dokładnie większość pytań w FAQ sam wyrobisz sobie zdanie, że inwestowanie w nieruchomości nie niesie za sobą dużego ryzyka, gdyż te wszystkie opisane sytuacje w większości przypadków można przewidzieć lub zaplanować inwestycję tak aby zminimalizować ryzyko w którym nasza nieruchomość stanie się nic nie warta. Jak to uczynić? Nie inwestować w miejscach, w których wystąpienie sytuacji opisanych powyżej jest bardzo prawdopodobne. Nie kupować BUBLA. Uważać na dane makroekonomiczne.
Możesz inwestować na giełdzie, na Forexie, możesz inwestować w waluty, możesz inwestować w handel produktami, w usługi, w swoje przedsięwzięcia, ale inwestowanie w nieruchomości może być obarczone najmniejszym ryzykiem. Oczywiście mowa o mądrym inwestowaniu. O inwestowaniu, które jest od początku do końca przemyślane i czynione z pewnymi, określonymi z góry zasadami, które dają gwarancję sukcesu.
Powracając do w/w inwestycji – giełda może sprawić, że stracisz pieniądze. Oczywiście, to nie jest tak, że tracisz na giełdzie pieniądze. To jednostki uczestnictwa tracą swoją wartość i później musisz czekać długo,długo, długo zanim odrobisz straty. Jednak zazwyczaj mechanizm inwestowania w giełdę u niedoświadczonych graczy działa w ten sposób, że psychika nie wytrzymuje emocjonalnie przez co sprzedają oni akcje, które spadły na wartości co jest ostatecznie wynikiem straty. Wiele zależy od tego na jakim poziomie ustawisz sobie „stop loss” i czy w ogóle masz możliwość jego ustawienia. To samo się dzieje na forexie, tylko, że na forexie wszystko się dzieje o wiele szybciej. Te zmiany są tak szybkie, że często nie potrafimy zauważyć sytuacji która ostatecznie sprawia, iż tracimy nasz kapitał. Na forexie wszystko możesz od razu stracić. Tam nie ma takiej sytuacji jak w przypadku giełdy, że jednostki uczestnictwa stracą na wartości, a następnie jest możliwość odrobienia tej wartości, i odzyskania zainwestowanych pieniędzy. Na forexie jeśli idzie niepomyślnie i nie przerwiesz danej inwestycji, to tracisz wszystko. Tak samo jest w biznesie. W biznesie jest o wiele większe ryzyko dlatego, że oprócz nieudanych transakcji spotykamy się z nieuczciwymi klientami, dostawcami czy pracownikami. Ponadto mogą wystąpić nieprzewidziane sytuacje, w których sądziłeś np., że osiągniesz wyższą sprzedaż, a a jednak tak się nie stało. Może myślałeś, że na twój towar będzie większy popyt, a tego popytu w ogóle nie było. Często podchodzimy do własnych pomysłów bez odpowiedniej krytyki z przekonaniem, że dokonujemy super inwestycji, a ostatecznie okazuje się, że to było tylko twoje mylne odczucie. W przypadku odpowiednio przemyślanej inwestycji w nieruchomości sytuacja wygląda całkowicie inaczej. Ponieważ popyt na grunty, mieszkania i domy, a także nieruchomości komercyjne zawsze był, jest i zawsze będzie. Pytanie tylko czy ta wyszukana przez Ciebie inwestycja jest od początku do końca przemyślana i zaplanowana. Jeżeli nie, to jest to sytuacja oczywista, w której możesz stracić. I dochodzimy tutaj do zaprzeczenia. Wcześniej twierdziłem, że nie możesz stracić inwestując w nieruchomości a teraz dopuszczam możliwość straty. To prawda, ale zastrzegałem od początku, że taka inwestycja musi być bardzo dobrze przemyślana.
Inwestowanie na giełdzie nie jest dla wszystkich.” Wiele zależy od tego na jakim poziomie ustawisz sobie „stop loss” i czy w ogóle masz możliwość jego ustawienia.”. Ja ustalam sobie maksymalny poziom straty na jaki mogę sobie pozwolić i najczęściej (jeśli w ogóle się tak zdarza) nie ryzykuję więcej niż 20%.
Dodałbym, że inwestowanie w nieruchomości niesie ze sobą również inne ryzyko. Ryzyko ingerencji państwa w rynek nieruchomości oraz ingerencja samego państwa. Nie raz spotykamy się z zmianami przeznaczenia samych gruntów czy chociażby niekorzystnymi decyzjami urzędników
No i nie zawsze da się w stopniu ciągłym posiadać najemcę lokalu.Wtedy trzeba wspomóc się kolejną inwestycją, tym razem marketingową i reklamową 😉
To czynniki niezależne od inwestorów.
Rzadko się też mówi o tym, że inwestycja w nieruchomości charakteryzuje się
małą płynnością, więc szybko zainwestowanych kwot nie odzyskamy. Ale w dalszym ciągu jest to jedno z bezpieczniejszych źródeł zysku.
W dłuższej perspektywie czasowej, praktycznie każda nieruchomość powiększy swoją wartość więc choć ryzyko zawsze będzie istniało, nie ma co się zniechęcać 😉
Szkoda tylko, że często nie ma wystarczającej ilości czasu by zapoznać się odpowiednio z nieruchomością. Najczęściej szuka się okazji, a te nie widnieją na rynku dłużej niż kilka dni. Zakup takiej ‘okazji’ to też często ryzyko samo w sobie
Jeden przepłaci, inny zaoszczędzi 😉