Czym jest kapitał własny?
Co ja rozumiem przez słowo kapitał własny? Dla mnie to odłożona gotówka lub gotówka przekazana przez rodzinę dla Ciebie na ten cel. Może to być również składka kilku osób na zakup nieruchomości.
To jest mój podział, moja wizja, z którą nie wszyscy się nie zgodzą. Zazwyczaj przyjmuje się, że pożyczka, nawet od rodziny, to już kapitał obcy. Pożyczka od bliskich to pomysł, który ma uruchomić u Ciebie proces myślenia, który sprawi, że stwierdzisz :„Nie jest dla mnie barierą zakup nieruchomości, pomimo że nie mam własnego kapitału”. Poddać się można w każdej chwili. Najłatwiej powiedzieć:”Nie mam kapitału, mnie na to nie stać.” Właśnie tak mówi większość tych, którzy tylko chcą inwestować i na tym poprzestają.
Czy Ty się poddasz? Zrezygnujesz? Czy dopniesz swojego? Jeśli się okaże, że posiadasz 20 lub 50 tysięcy to Twoim zadaniem będzie pożyczyć pozostałą gotówkę. Od kogo?
Pożyczać można od od żony, teściowej, brata, siostry lub od rodziców. Zróbcie zrzutkę na zakup mieszkania, mogą to być także pieniądze pożyczone od znajomego lub przyjaciela. Za pomocą zebranych pieniędzy rozpoczniesz przygodę z inwestowaniem w nieruchomości!
Pierwsza transakcja
Najważniejsze jest to by przeprowadzić pierwszą transakcję! Możecie to uczynić razem lub Ty będziesz pożyczkobiorcą i cały proces inwestycyjny przeprowadzisz sam. Osiągniesz zysk, choć w pewnym stopniu będzie on do podziału. Nie przejmuj się tym, najważniejsze jest to, że przeprowadziłeś transakcję! Zarobisz mniej ale będzie to początek nowej przygody. Obrót taką wzorcową nieruchomością powinien dać Ci zarobić około 30 tysięcy po odliczeniu podatku. Tak się stanie jeśli kupisz nieruchomość, która będzie spełniać kryteria nieruchomości wzorcowej. Jeżeli będziesz miał szczęście, staniesz się dobrym negocjatorem, będziesz każdy swój przyszły ruch analizował tak, jakby to była rozgrywka szachowa.
Jeśli wybierzesz nieruchomość, zgodnie z moimi wskazówkami, to powinna Ci dać około 50 tysięcy zysku ze sprzedaży. Sam tego doświadczyłem, więc wiem o czym piszę. Lokum, które kupiłem w Łodzi przy ulicy Łęczyckiej, za 115 tysięcy sprzedałem za 240 tysięcy zł. Po odjęciu wszystkich kosztów remontu, następnie notariusza, agencji nieruchomości itd. uzyskałem zarobek rzędu 50 tysięcy złotych.
Wiedz o tym, że w przyszłości inwestując w nieruchomości, w większości przypadków, nie będziesz posługiwał się swoim kapitałem. Może w tej chwili jest to dla Ciebie coś niemożliwego bo wykracza poza przedsiębiorczość, jaką do tej chwili stosowałeś. Nie przejmuj się tym! Pamiętaj, że inwestorzy na całym świecie stosują obcy kapitał aby się wzbogacić.
Kim chcesz być?
Paul Arden, autor słynnego bestselera, powiedział bardzo ważną sentencję, która stała się tytułem jego książki: „Nie ważne kim jesteś – ważne kim chcesz być”. To jest ważne. Wszystkie te czynniki mają wpływ na na Twój stuprocentowy sukces. Większość inwestorów na samym początku posiada tylko pomysł. W momencie gdy piszę ten tekst, jestem w trakcie inwestycji o wartości 2 mln zł, w którą nie zainwestowałem jeszcze ani złotówki, oprócz kilkudziesięciu godzin poświęconych na analizę i planowanie. Prowadzę rozmowy z inwestorami, którzy cały pomysł sfinansują. Ja tylko zajmuję się kwestią organizacyjną. Istnieje na świecie wielu inwestorów, którzy są zainteresowani taką współpracą. Jeśli będziesz chciał dokonywać większych transakcji – będziesz musiał takich inwestorów poszukać. Dla mnie nieruchomość wzorcowa wymaga zainwestowania ogółem 200 tysięcy zł. Piszę Tobie o tym dlatego, abyś nie przejmował się tym skąd weźmiesz kapitał. Jeśli będziesz szukał potencjalnych inwestorów, to tacy się znajdą. Działanie to podstawa. Cokolwiek zaplanujesz – nie powinno zakończyć się na na tym etapie.
Zachęcam do zapoznania się z inwestorami w nieruchomościach, którzy opisali swoje przypadki w książce pt: „Pomysł na wynajem” pod przewodnictwem Sławka Muturi. Tam kilkunastu, z 30 inwestorów, opisuje jak nie mając pieniędzy inwestować w nieruchomości. Nie musisz czytać całej książki bo może Cię znudzić ale wybierz sobie kilka zwierzeń losowo wybranych inwestorów. Robert Kiyosaki w swojej książce pt: „ABC inwestowania w nieruchomości” na pierwszej stronie obala mit, twierdzący, że nie da się inwestować w nieruchomości nie mając pieniędzy. Nie potrzebujesz być bogaty, ani nie potrzebujesz mieć finansów, aby inwestować w nieruchomości.
Powyżej podałem Ci tytuły książek, z którymi warto się zapoznać. Ich treści różnią się od moich, ale dzięki nim możesz poszerzyć swoją wiedzę oraz poznać podejścia innych inwestorów. Nigdzie nie napisałem, że jestem najlepszym inwestorem i że mój sposób na inwestycje jest najlepszy. Chcę Ci dać kompleksową wiedzę na temat inwestowania w nieruchomości. Chcę sprawić abyś był dobrze przygotowany do swojego działania i znał wszelkiego rodzaju podejścia i strategie oraz rady, które możesz wykorzystać.
Chyba zakupię sobie ten ‘Pomysł na wynajem’. Czy są jeszcze jakieś interesujące lektury dotyczące tematyki wynajmu (oprócz oczywiście tych wymienionych w artykule 😉 ) ?
@Hela_K,
Ciężko jest się nie zgodzić 😉
Podane przykłady zysków naprawdę robią wrażenie 😉
Najgorzej jest zacząć. Potem już wszystko idzie z górki.Wbrew pozorom to wszystko wcale nie jest takie trudne.
Masz rację