O czym myślą młodzi inwestorzy – koniecznie przeczytaj
Po ostatnim artykule opublikowanym na blogu zmotywowałem niektórych uczestników Warsztatów do kilku słów komentarza. Zachęcam do przeczytania tych wypowiedzi, gdyż tak naprawdę ludzie są bardzo podobni do siebie. Ty, ja … jesteśmy podobni. Patrzę na uczestników Warsztatów i widzę w nich przeogromny zapał do zmiany sposobu życia, do wspięcia się na wyżyny i to jest piękne. Widzę w nich to co ja miałem 20 lat temu, a co pomogło mi znaleźć się tu gdzie teraz jestem, abym mógł robić to co teraz robię. Ja dzisiaj odpoczywam. Praca, którą wykonuję to przyjemność, ale większość dnia spędzam właśnie na odpoczynku, zwiedzaniu świata i dbaniu o rodzinę. W tej chwili realizuję swoje marzenia, które od dawna miałem. Jedno z nich to nauka włoskiego. Ale nie uczę się w polskiej szkółce tylko na miejscu we Włoszech … poznając mentalność i kulturę Włochów. To samo czynią moje dzieci. Za dwa lata może będziemy uczyć się hiszpańskiego w Barcelonie albo niemieckiego gdzieś w południowych Niemczech … może blisko RUST. Dlaczego blisko RUST? Moje dzieci wiedzą dlaczego … wiedzą co atrakcyjnego jest w tej miejscowości i mogły przekonać się nie raz.
Ale nie mowa teraz o RUST. Mowa o Twoim życiu. Co zrobisz z nim aby je zmienić? Co zrobisz abyś za kilka lat nie musiał pracować? Zapraszam do kontaktów ze mną, z chęcią przedstawię Ci mój plan, który doprowadził mnie tu gdzie jestem i pokażę Ci jak go zrealizować. A teraz zapowiadanych kilka komentarzy. Od wspaniałych ludzi, którzy nie bali się i zaczęli zmieniać swoje życie. Mam nadzieję, że będę mógł chociaż odrobinę im pomóc.
MAGDALENA
„Mam już na swoim koncie dość dużą liczbę książek motywacyjnych… Słucham równieżwykładów internetowych -mówców motywacyjnych..i już nawet w pewnym momencie poczułam „przesyt” – w takim sensie, że powiedziałam sobie- no dobra, dość już czytania, słuchania.. tylko teraz to już na serio trzeba zacząć działać Myślę, że już i tak jestem o krok dalej od większości ludzi, którym nawet jeszcze nigdy przez myśl nie przeszło, że można „coś więcej”.. Przez ostatnie dwa lata szukałam drogi odpowiedniej dla mnie…i mam nadzieję, że zaczynam ją odkrywać.
Teraz jeszcze staram się poukładać w głowie swoje cele..bo jeszcze są ciut chaotyczne wiem co lubię, na czym mi zależy…ale mam wrażenie, że to jeszcze wymaga większego sprecyzowania. Natomiast jedno wiem na 200%- trzeba się zabezpieczyć przychodem pasywnym…aby później się nie zdziwić
Bardzo zależy mi na tym, ponieważ nie chcę mieć pętli na szyi pod tytułem „etat- sorry za coś trzeba żyć” Zresztą pracując do 67 roku życia, to ja bym pożyć nie zdążyła ”
Magda z Mazur
================
JACEK
„Po przeczytaniu książki „Umysł milionera” Harva Ekera zmieniłem swój sposób myślenia. Jeżeli pojawiają się rozmowy (w moim otoczeniu) o inwestowaniu w nieruchomości, wiem że jestem pewien o dobrze dokonanym wyborze mojej dalszej drogi. Wszyscy wokół słysząc, czym się zacząłem zajmować twierdzą, że to jest ciężki rynek, konkurencja jest ogromna i w ogóle jest to już mało opłacalne. Cieszy mnie to, że większość ludzi tak myśli. Oznacza to, że ta większość nigdy nie podejmie decyzji o inwestowaniu w nieruchomości, bo się po prostu boi.
Inni słysząc, czym zajmuję się w życiu próbują mnie zniechęcić twierdząc, że jest to ryzykowne i nieopłacalne. Staram się nie kontaktować z takimi ludźmi, za to szukam kontaktu z osobami, które osiągają sukcesy w biznesie, a przede wszystkim w inwestowaniu w nieruchomości. Kiedyś korzystałem ze szkoleń Mateusza Grzesiaka kształtujących moją osobowość. Bardzo mi to pomogło w przełamaniu barier, takich jak wychodzenie z własnej strefy komfortu i robieniu to czego tak naprawdę chciałbym robić. Dotyczy to szczególnie kontaktów z ludźmi.
Dziś, pomimo trudności z uzyskaniem kredytu, nadal podejmuję walkę o zdobycie środków na moje inwestycje. Wiem, że zrealizuję swoje marzenia, ale to musi potrwać. To mnie niestety denerwuje. Czas jest moim wrogiem i jest go coraz mniej.
(…)
Wiem, że samo słowo „chcę” nie wystarczy, muszę po prostu „działać”.”
Pozdrawiam Jacek Łodź
=================
MATEUSZ
„Od dawna już interesuje się psychologią sukcesu i rozwojem osobistymstaram się wdrażać te zasady w swoje życie. Z jakim efektem? Na pewno posiadam umiejętność odkładania konsumpcji na przyszłość po to aby teraz móc inwestować w aktywa, które w przyszłości będą,mam nadzieję,-pracować na mnie. Dowodem na to jest to, że potrafiłem odłożyć kapitał na inwestycje, podczas gdy większość moich znajomych podnosiło stopę życiową wraz z ze wzrostem dochodów, kupując coraz to nowe modele samochodów, które przecież są typowymi pasywami, które wyciągają pieniądze z kieszeni i wpędzają człowieka w wyścig szczurów.
Nie lubię też obwiniać otoczenia,rząd, ani innych okoliczności zewnętrznych za moją sytuacje życiową, gdyż uważam ze każdy jest kowalem swojego losu i staram się podejmować kroki, które pomogą mi rozwiązywać problemy, a nie się nad nimi użalać. Dowodem na to, jest to, że na przykład to, inwestuję w siebie wykupując np. min. Twoje warsztaty Myśle, że ten krok, udowodnił też, że potrafię podejmować jakieś tam ryzyko bo ktoś z boku patrząc mógłby powiedzieć: „hej ! ktoś kogo w sumie na oczy nie widziałeś, znasz tylko z internetu obiecuje Ci złote góry w postaci jakiegoś tam dochodu pasywnego, a ty już lecisz i wpłacasz mu prawie 6 000 zł!!.”A ja sobie myślę, ze trudno, podejmę to ryzyko bo jak będę tak przesadnie ostrożny to nigdy nie ruszę z miejsca w kierunku moich marzeń. Mam nadzieję,że to bardzo dobry krok. Mógłbym się tu jeszcze tak długo przechwalać ale może już tyle wystarczy”
Pozdrawiam. Mateusz z Londynu
=================
TOMEK:
„Zazwyczaj ludzie postępują tak, jak wszyscy inni w różnych dziedzinach życia,zawsze idąc za większością. Ja zrozumiałem, że większość ludzi nie ma racji i już nie postępuję tak, jak większość. Człowiek sukcesu powinien zawsze iść pod prąd i radzić sobie z przeciwnościami losu, a nie płynąć z prądem i wiecznie narzekać na otaczającą go rzeczywistość. Wszystko zależy od nas tak naprawdę.
Bardzo ważną myślą, a wręcz, moim zdaniem ,– najważniejszą jest to, że człowiek powinien najpierw zainwestować w siebie, swoją wiedzę i rozwój osobisty. Porównałbym to do budowy domu, gdzie najpierw stawiamy mocne fundamenty (wiedza, rozwój osobisty), których na pierwszy rzut oka nie widać, a później przystępujemy do budowy pięknego domu (sukces i pieniądze oraz rzeczy materialne), które już są widoczne dla innych. Ponadto uważam, że równie ważne jest posiadanie planu bądź strategii, jak do tego dojść i konsekwentnie – pomimo niepowodzeń – dążyć do celu. Trzeba cały czas „być na bieżąco” w temacie, który przybliża nas do sukcesu. Ja staram się zawsze być przygotowanym w swoim temacie i w każdej sytuacji doszukiwać się drogi do upragnionego celu.
Zapadło mi też w pamięć to, że należy wszystko przekładać na liczby, one są najważniejsze i nigdy nie kłamiączyli chłodna kalkulacja, a nie poddawanie się emocjom. Inwestor nie powinien ryzykować jak w kasynie, tylko zminimalizować ryzyko poprzez wiedzę swoją lub innych.
Na koniec moja złota myśl – życie (inwestora, przedsiębiorcy), na które teraz się decydujemy na początku jest drogą pozbawioną komfortu, aby po latach mieć komfortowe życie.”
Tomek z Warszawy
=================
MONIKA:
„Spotkałam się już z tym, że ludzie zniechęcają, ogólnie myślą pesymistycznie. Dodatkowo są przerażeni tym, że rzucam pracę, biorę kredyt i wymyślam coś, że będę inwestowała w nieruchomości – przecież to istne szaleństwo. Ale wierzę w to, że mi się uda. A dodatkowo, jak czytam, że napotkam wiele niesprzyjających wiatrów i muszę iść naprzód i się nie poddawać, to czuję, że na początku rzeczywiście nie będzie łatwo. Dobrze też zdawać sobie z tego sprawę. Kolejna cenna uwaga – nie ma sensu gromadzić pieniędzy na koncie, muszą być stale w obiegu. Kedyś myślałam inaczej ale od jakiegoś czasu już to wiem i cały czas się w tym utwierdzam i tak staram się postępować. Ważne jest to, o czym myślimy i nasze nastawienie – to bardzo trudne, ale cały czas nad tym pracuję. Dodatkowo – do tej pory – też żyłam w przeświadczeniu, że praca na etacie daje spokój i pewność.
Bardzo podoba mi się akapit z artykułu, który ostatnio opublikowałeś na blogu: „Nie zdajemy sobie sprawy, że wszystko to, co ma wartość w naszym życiu, dostaliśmy za darmo. Jednak my nie nadajmy temu znaczenia. Takie wartości, jak przyjaźń, zdrowie, miłość, radość rodziny i najbliższych — otrzymałeś za darmo. Za resztę zapłaciłeś. Paradoks polega na tym, że to właśnie rzeczy materialne uznajemy często za bardziej wartościowe. Możesz kupić nowe mieszkanie, wybudować całe osiedla, zbankrutować, podnieść się, znowu zarabiać olbrzymie pieniądze, ale wartości otrzymanych za darmo nie możesz zastąpić niczym.” – nigdy nie patrzyłam na to pod takim kątem. Super!”
Monika z Warszawy
========
Nie czekaj, napisz do mnie, umów się na rozmowę przez SKYPE…. nic nie tracisz, możesz tylko zyskać
Wojciech Orzechowski (wojciech@wiwn.pl)
Incoming search terms:
- Wojciech orzechowski opinie
Brak komentarzy